#792 [+]
1
[-]
dodany przez
papalka 2008-01-20 02:28
1 komentarzy
<NuLL> cichy: juz spisz tylko lunatykujesz prawda ? :D
<cichy> NuLL: spie juz
<NuLL> spoko : ]
<cichy> ale napisalem calkiem sprawnego bota zeby mi staty podbil w nocy
<cichy> :D
<NuLL> lol :D
<cichy> jak wszyscy wyjdziecie to zacznie wklejac Potop
<NuLL> ja czekam
<NuLL> bo pana tadeusza chce powklejac :D
<NuLL> potem zawartosc slownika
<NuLL> z osxa :D
* chwile później...
<cichy> to może ja już zaczne
<cichy> Potop, rozdzial 1:
<cichy> Przyszedł nowy rok 1655. Styczeń był mroźny, ale suchy; zima tęga przykryła Żmudź świętą grubym na łokieć, białym kożuchem; lasy gięły się i łamały pod obfitą okiścią, śnieg olśniewał oczy w dzień przy słońcu, a nocą przy księżycu migotały jakoby iskry niknące po stężałej od mrozu powierzchni; zwierz zbliżał się do mieszkań ludzkich, a ubogie szare ptactwo stukało dziobami do szyb szedzią i śnieżnymi kwiatami okrytych
<cichy> Pewnego wieczora siedziała panna Aleksandra (...)